Gra jugawy

Ash333

Wstałas rano o 8.00 a przy łuszku tańczyła gardevior mamy.

Jugawa

o cześć Gardi(bo tak miała na imię)
co ty tu robisz?? - zapytałam

Ash333

-Garde do jasnej cholery miałas pozmywac naczynia przecież wiesz że szukam dawn stone dla kirili!-krzykneła twoja mama z dołu a garde sie schowała za tobą.

Jugawa

MAMO!!!- krzyknęłam z góry - ONA SIĘ BOI !!!!

Ash333

-a sory-powiedziała mama i nagle cos explodowało a mama upadła na ziemie.

Jugawa

mamo -zbiegłam na dół- nic ci nie jest??

Ash333

-no nie ten electrode mnie wkurzył zara mu pokaże jak mocna jest moja pięść-krzykneła i pobiegła do electrode który siedział w piekarniku.

Jugawa

nie mamo zostaw-broniłam electrode
*dobrze że się w nią nie wdałam * -pomyślałam

Ash333

-ok jeszcze raz explodujesz a ja cie exploduje na ksieżyc-a kochanie masz mojego raltsa potrenuj go i ic do profesora po żeczy do podróży-powiedziała i odeszła.

Jugawa

wzięłam raltsa i poszłam do profesora

Ash333

nagle znowu explozja.

Jugawa

o kurczę..- szybko wbiegłam do domu i wyrwałam mamie electroda

Ash333

to neibył electrode.

Jugawa

a co??

Ash333

-nagle zza drzew wyczołgał sie voltrob.

///dodaj raltsa na 6lvl/////